Komentarze: 3
Moje doznania nigdy nie pozwalały nikogo naprawdę pokochać, nigdy nie mogłam nikomu naprawdę zaufać.. nie było takiej osoby.. szukałam ideału.. dalej szukam ideału..
To wystarczyło bym przestała wierzyć w miłość, miłość ogólnie pojętą. Wyróżniałam tylko związki między ludźmi np. między rodzicami a mną.. Miłość nie istniała.. do czasu.. zawsze byłam świadoma, że kiedyś wciągnie mnie w swój wir, ale nigdy nie myślałam, że tak wcześnie.. nie wiem co to znaczy KOCHAĆ, nie chce wiedzieć, chcę się tylko pozbyć z mej upiornej głowy tego pacana który ją wciąż zaśmieca.. zagłusza wszystkie myśli, zagłusza nawet mój wrodzony egoizm – bo teraz wszystko dla niego, nie dla mnie.. nie chcę tego.. nie chcę miłości, ona daje tylko cierpienie.. Odejdź jeśli możesz.. proszę..